Lubrykant najprawdopodobniej jest jedną z najbardziej niedocenianych „zabawek erotycznych” na rynku. Mówiłem już o tym. A to dlatego, że lubrykant sprawia, że seks jest o tyle przyjemniejszy, nawet jeżeli „stroną bierną” jest kobieta, która nie ma problemu z byciem wilgotną.
Lubrykant to świetna rzecz do seksu PIV (penis + wagina), ale także do robótek ręcznych (palcówek, trzepania) i jest absolutnie obowiązkowy do seksu analnego lub przy używaniu zabawek analnych. Osobiście zazwyczaj absolutnie polecam lubrykanty ze stymulującymi dodatkami (takie jak Pjur Cool, który ma działanie chłodzące).
Ale nadal jest sporo kontrowersji wokół lubrykantów. Wiecie: jakie są składniki, czy to wszystko jest bezpieczne, żeby tego używać do swoich najbardziej intymnych miejsce? Na szczęście marki takie jak Pjur higienę i bezpieczeństwo stawiają na pierwszym miejscu.
Więc czym jest Pjur Cool Refreshing Menthol?
W swojej istocie Pjur Cool to po prostu lubrykant na bazie wody. Ale dodatek mentolu sprawia, że to produkt wyjątkowy. Nadaje mu on działanie chłodzące, które może powodować lekkie mrowienie.
Jeżeli kiedykolwiek uprawiałeś oralny seks z osobą, która właśnie umyła zęby, albo miała miętówkę w ustach, wiesz jak to działa. Nawet jeśli od czasu do czasu myjesz się żelem mentolowym, z łatwością zrozumiesz jak odświeżające i podniecające może być takie doświadczenie.
A jeżeli nigdy nie czułeś nic podobnego, doznanie to można najlepiej opisać jako wyrafinowane mrowienie, niczym tysiąc igiełek delikatnie przebijających twoją skórę. Ale w przyjemny sposób.
Nie licząc wody, lubrykant Pjur zawiera kilka składników zagęszczających (glikol propylenowy, glicerol, etoksydiglikol, hydroksyetyloceluloza). Zawiera także ekstrakt z fasoli guar (guma guar, eter 2-hydroksypropylo-2-hydroksy-3- (trimetyloamoniowy) propylowy, chlorek), który ma kojące działanie. Jest też kilka składników użytych, aby zapobiegać psuciu się lubrykantu (kwas cytrynowy, metylochloroizotiazolinon, metyloizotiazolinon). Zawiera także naturalne rozpuszczalniki (alkohol benzylowy). A działanie chłodzące pochodzi od mentolu (mleczan mentylu). Wszystkie składniki są zasadniczo bezpieczne przy normalnym stosowaniu i są często wykorzystywane w żywności i kosmetykach. Pjur wspomina, że lepiej unikać glicerynopodobnych substancji, jeżeli cierpi się na nawracające infekcje drożdżakowe.
Rozpakowywanie
Przy lubrykancie nie bardzo jest co rozpakowywać. To po prostu butelka, cóż więcej?
Ale firmie Pjur i tak udaje się sprawić, że ich produkt wyróżnia się wśród innych lubrykantów pod wieloma wzlędami. Na przykład na butelce jest kilka różnych logo i certyfikatów jakości, w tym niemiecki certyfikat Dermatest oraz oznaczenie CE. A to oznacza, że produkt został przebadany dermatologicznie i spełnia liczne wymagania norm jakościowych. Jest to istotne, ponieważ lubrykant wchodzi w kontakt ze skórą oraz – co ważniejsze – z błonami śluzowymi w miejscach intymnych.
Warto też zauważyć, że butelka ma zakrętkę zamiast pompki. Za pierwszym razem, gdy korzystałem z produktu Pjur, byłem rozczarowany. Ale ten produkt został przez nich dobrze przemyślany. Przykładowo jedną wielką wadą pompki jest to, że może sprzyjać namnażaniu się bakterii. Do tego zawsze na końcu zostaje jakaś kropelka, która zasycha i się psuje. Przez to i lubrykant, który jest nadal w butelce może się łatwiej popsuć. Ale nie w przypadku Pjur, ponieważ wykorzystują swoją standardową zakrętkę.
Jazda próbna
Wypróbowałem Pjur Cool ze swoją partnerką. Gdy tylko nałożysz ten lubrykant na dłoń, od razu czujesz jego chłodzące, odświeżające działanie.
Lubrykant jest raczej rzadki i wodnisty, więc jeśli nałożysz go za dużo, ześlizgnie się z dłoni. Dlatego lepiej lać od razu prosto z butelki na interesujący nas obszar. Najlepiej nalać kilka łyżeczek bezpośrednio, dajmy na to, na żołądź a następnie wmasować w penisa i jądra. Albo skropić łechtaczkę odrobiną i wetrzeć w wargi sromowe i waginę. Jeżeli podoba ci się chłodzące działanie, polecam też nałożenie odrobinę na odbyt (to naprawdę przyjemne).
Pjur Cool daje przyjemne i miękkie wrażenie. Nie klei się. Odświeżające działanie nie jest wcale aż takie mocne i dość szybko znika. Osobiście uważam, że szkoda. Pjur Cool też nie działa specjalnie długo jako lubrykant. Dość szybko wchłania się w skórę. Dodaliśmy trochę więcej lubrykantu Pjur Cool po kilku minutach.
Podsumowanie
Pjur to zaufana marka, która produkuje lubrykanty bardzo wysokiej jakości. To doskonały lubrykant a odświeżający mentol zapewnia przyjemne mrowienie. Polecam Pjur Cool, zwłaszcza jeśli uważasz, że inne mentolowe lubrykanty są za mocne.
Zalety produktu Pjur Cool Refreshing Menthol:
Przyjemne, nieco mrowiące doznania
Bezpieczny do stosowania z prezerwatywami
Bez zapachu i bez smaku
Łatwy w dozowaniu
Przebadany dermatologicznie
Nie zawiera aromatów ani barwników
Na bazie wody, więc łatwo się zmywa. Nie zostawia plam.
Wady:
Wydaje się „wyparowywać” szybciej niż inne lubrykanty na bazie wody
Mrowienie jest trochę silniejsze niż przy innych lubrykantach mentolowych
Zawiera glicerynę i konserwanty Dlatego też Pjur nie zaleca używania go, jeżeli regularnie borykasz się z infekcjami drożdżakowymi. Ale Pjur oferuje też kilka innych produktów, które nie zawierają tych składników.