Oto stymulator łechtaczki o wyjątkowym wyglądzie. Miałam szansę go testować przez kilka ostatnich tygodni, ale czy przekonał mnie do siebie? Nie jestem do końca pewna. Zacznijmy od początku. Co my tu mamy? Stymulator łechtaczki na baterie od firmy You2Toys. Kształt nieco odbiega od standardowego – to różdżka o dzwonowatej końcówce.
Opakowanie i dostawa
Moja ekscytująca paczuszka naprawdę niczym się nie wyróżniała. Innymi słowy wyglądała naprawdę niepozornie. Żaden listonosz nie ma pojęcia, co planuję robić dziś wieczorem! Za to bezpośrednie opakowanie zabawki nie zostawia już pola dla wyobraźni. Nie jestem zbytnią fanką opakowania. Jak dla mnie jest dość zwyczajne. Być może kogoś to podnieca, ale w tym przypadku firma You2Toys zupełnie nie trafiła w moje gusta.
Technikalia
To maleństwo potrzebuje 3 bateryjek. Na szczęście były dołączone do zabawki. Wibrator ma 7 różnych ustawień, które łatwo można zmieniać przyciskiem na spodzie. Ogólnie to bardzo prosta zabawka. I pod względem wyglądu, i działania. Można przełączać pomiędzy ustawieniami, naciskając przycisk. By wyłączyć wibrator, wystarczy przycisnąć i przytrzymać przycisk. Przycisk dobrze reaguje i nie trzeba go zbyt mocno naciskać. I bardzo dobrze.
Próba 1, 2, 3, 4 i... czas na werdykt.
Naprawdę pokładałam spore nadzieje w tym produkcie. Nie potrafię wyjaśnić, dlaczego, ale mam jakąś słabość do „wyjątkowych stymulatorów łechtaczki”. Nietypowe kształty, dziwne funkcje itd. Dlatego bardzo się ucieszyłam, gdy product manager z EasyToys zaproponował mi tę zabawkę. Pierwsza próba była lekko rozczarowująca. Nieważne, co robiłam, nie mogłam dojść. Nawet nie wiem, czy mi się to podoba. Niby wibruje, ale to wszystko, nic poza tym.
Jeżeli początkowo mam kiepskie wrażenia z testowaną zabawką, poświęcam trochę więcej czasu na testy. Wolę nie pisać negatywnych recenzji, ale w całej mojej testerskiej karierze nigdy nie napotkałam tak rozczarowującej zabawki.
Próby 2, 3, 4 i 5 też nie były specjalnie udane. Wibracje nie do końca trafiały we właściwe miejsca i naprawdę nie mam pojęcia, jakie powinny być właściwie doznania na łechtaczce. Jest mnóstwo trybów wibracji, ale to fioletowe coś w ogóle nie potrafi wibrować delikatnie.
Jest jednak jedno wielkie ale. To bardzo fajna rzecz dla osób eksperymentujących z seksem analnym. Raczej odradzam jej wkładanie (ogólnie zalecam stosowanie analnych zabawek do seksu analnego), ale świetnie się sprawdza przy stymulacji obszaru wokół odbytu. Ta zabawka świetnie stymuluje też sutki. To drobne zwycięstwo dla stymulatora łechtaczki od You2Toys.
Powinnam powiedzieć, że myślę, że to całkiem fajna zabawka. Fioletowy kolor i stal stanowią świetne połączenie. To lekka i łatwa w użyciu rzecz. Ma taki sam rozmiar i długość jak 250-mililitrowa butelka lubrykantu. Bardzo poręczna!
Podsumowanie
Tak ogólnie to nie za bardzo moje klimaty. Nie działała tak, jakbym chciała. Bardzo daleko jej do moich oczekiwań. Ale to może dlatego, że po prostu były za wysokie. To jest tania, prosta zabawka, z którą każda osoba sobie poradzi. Odkryłam, że można jej też używać na inne sposoby. Ta purpurowa zabawka dostępna jest w przystępnej cenie.