Jeszcze kilka lat temu rozmowa o seksie nadal wywoływała rumieńce. Dziś coraz częściej to temat, o którym mówimy wprost, bez skrępowania. Intymność pojawia się w codziennych rozmowach… i w koszykach zakupowych. Postanowiliśmy sprawdzić, jak naprawdę wygląda ta przemiana. Oto polska mapa intymności!
Jak pokazuje „Narodowy Raport o Seksualności 2024”, aż 46% Polek i Polaków deklaruje zadowolenie z życia intymnego, a 36% współżyje częściej niż raz w tygodniu. To już nie tylko liczby. To sygnał społecznej zmiany. Seks przestaje być sferą, o której lepiej nie mówić, a staje się częścią codziennego dbania o samych siebie i nasze relacje.
Czy poza odważniejszym podejściem do rozmów o intymności jesteśmy równie otwarci w samym seksie? Przeanalizowaliśmy tysiące zamówień z lat 2023–2025, aby dowiedzieć się, co, kiedy i gdzie Polacy kupują, jeśli chodzi o gadżety i akcesoria łóżkowe.
Nasze statystyki pokazują, że z roku na rok rośnie liczba zamówień w kategorii produktów intymnych. Zakupy w tej sferze przestają być impulsem i coraz częściej stają się świadomym wyborem.
A jak to wygląda w poszczególnych regionach Polski?
Przyjemność nie zna granic, ale… ma swoje kody pocztowe. Na zakupowej mapie Polski widać nie tylko różnice w liczbie zamówień, ale też w podejściu do samej intymności – od ostrożnej ciekawości po otwarte eksperymentowanie.
– Warto też dodać, że rozmowa o intymności przestała być domeną dużych miast. Coraz więcej zamówień (w niektórych kategoriach nawet do 65%) pochodzi z mniejszych miejscowości i obszarów wiejskich w Polsce. To bardzo pozytywny sygnał – pokazuje, że intymność przestaje być tematem zarezerwowanym tylko dla dużych miast. Tam, gdzie kiedyś wstydzono się rozmawiać o eksperymentowaniu w seksie, dziś po prostu klika się „Dodaj do koszyka” – komentuje Katarzyna Knoll, Brand Marketer EasyToys Poland.
W kwestii przyjemności Polacy mają swoje rytuały. Dotyczy to nawet ulubionych pór dnia na eksplorowanie akcesoriów erotycznych. Takie produkty kupujemy najczęściej wieczorem, między 20.00 a 23.00. Najwięcej zamówień składamy w niedzielę oraz poniedziałek. To najwyraźniej te momenty, w których nieco zwalniamy i mamy więcej czasu na fantazjowanie.
W naszych analizach widać również sezonowe wzrosty zainteresowania akcesoriami intymnymi. Największy ruch przypada na Black Friday i Cyber Monday. Tuż za nimi są Boże Narodzenie, Nowy Rok, Walentynki i Dzień Kobiet. Jak pokazuje raport Gemius „E-commerce w Polsce 2024”, dokładnie te same okresy są zarazem szczytem zakupowym w całym polskim internecie. Polacy po prostu lubią kupować wtedy, gdy mają ku temu pretekst, zwłaszcza gdy chodzi o prezenty dla bliskich.
Zaskakująco mocno w kalendarzu zaznacza się też Noc Kupały (21 czerwca) – słowiańskie święto miłości, które z każdym rokiem coraz wyraźniej odciska ślad w naszych statystykach. Trudno powiedzieć, czy to zasługa romantycznej symboliki, czy po prostu nadchodzącego lata.
Jak pokazuje tegoroczne badanie PMR, Polacy chętnie celebrują relacje przez drobne gesty i prezenty. Średni budżet na walentynkowe podarunki wyniósł w tym roku około 250 zł na osobę. Dobrze to widać również w naszych danych: w lutym zainteresowanie produktami intymnymi rośnie niemal dwukrotnie.
Kiedyś produkty intymne kupowaliśmy po cichu i z czystej ciekawości. Dziś seksowna bielizna, gry czy zabawki erotyczne to już część stylu życia, który łączy przyjemność z poznawaniem własnego ciała.
W naszej analizie widać wyraźnie, jak zmienił się koszyk Polaków. Zabawki klasyczne , choć wciąż stanowią najczęściej wybieraną kategorię produktów, tracą jednak udział w całości zamówień (z ponad 66% w roku 2023 do niespełna 48% w 2025). Nie oznacza to spadku zainteresowania, ale raczej dojrzewanie rynku. Coraz więcej osób wybiera produkty, które wpisują się w ich codzienność, zamiast służyć tylko na „specjalne okazje”.
Największą zmianą jest wzrost popularności kategorii merchandise, czyli produktów lifestylowych i okołointymnych. Są to akcesoria, gry dla par czy produkty sprzyjające relaksowi i bliskości. Często nie mają typowo erotycznego charakteru, ale pomagają budować więź i poczucie przyjemności. Jeszcze dwa lata temu nie budziły większego zainteresowania (ok. 2% zamówień). Dziś odpowiadają już za ponad 28% wszystkich zakupów.
Nieco mniej uwagi przyciągają produkty drogeryjne, takie jak lubrykanty, feromony czy spraye. Ich udział spadł z 25% do około 20%. To pokazuje, że coraz rzadziej kupujemy „pomoc techniczną”, a częściej szukamy doświadczenia.
Podobny trend dotyczy bielizny i odzieży erotycznej , której sprzedaż po krótkim wzroście w 2024 roku znów spadła do około 2,7%. To dla Polaków raczej wybór sezonowy – szczególnie popularny w grudniu i lutym, czyli terminach, kiedy szukamy prezentów dla drugiej połówki.
Zmiana ta ma też głębszy wymiar. Przyjemność w łóżku przestaje być po prostu kategorią zakupową, a staje się częścią naszego dobrostanu.
Jak wynika z raportu Deloitte „2025 Consumer Products Industry Outlook”, rosnąca liczba konsumentów oczekuje od marek nie tylko produktów, ale także wiedzy, edukowania i transparentności w komunikacji. Dokładnie ten sam trend obserwujemy w obszarze zakupów intymnych. Kiedy mówimy o przyjemności otwarcie, z empatią i wiedzą, Polacy sami chcą eksplorować ten temat na własny sposób.
– Z roku na rok coraz więcej osób wraca po sprawdzone produkty i marki, którym po prostu ufa. W zakupach intymnych Polaków jest mniej impulsu, a więcej świadomych wyborów. Nie chodzi już o sam gadżet, ale o doświadczenie, które daje poczucie bezpieczeństwa i eksplorowanie własnych potrzeb – podsumowuje Katarzyna Knoll, Brand Marketer EasyToys Poland.
Intymność w Polsce naprawdę się zmienia. Przestaje być czymś, co wolimy ukrywać, a staje się częścią rozmowy o samopoczuciu, relacjach i codziennym szczęściu. Nie ma już „wstydliwych” regionów, są tylko miejsca, w których rozmowa o przyjemności w łóżku zaczyna się nieco później.