Jestem wielką fanką Svakom (US) od 2014 roku. Pod względem jakości można ich porównać z LELO, ale często mają bardziej przystępne ceny.
Firmie Svakom zdarzyło się wypuścić produkty, przez które zaczęłam się zastanawiać: poważnie? Na przykład wibrator z kamerą (po co to komu). Ale na ogół ich produkty są wybitne. Bardzo się więc ucieszyłam, gdy EasyToys dał nam możliwość przetestowania paru produktów firmy Svakom, w tym tej zabawki o nazwie Nymph, czyli nimfa.
Uwaga, spojler: to bardzo fajna, innowacyjna i wszechstronna zabawka, i do tego niezwykle dobrze przemyślana!
Czym jest zabawka Svakom Nymph?
Od czego tu zacząć? Svakom Nymph przypomina mi nieco ośmiorniczątko. Jest to jednocześnie wibrator i masażer, których można używać od obu stron. Jedna strona ma trzy masujące ramiona, a druga strona wibrującą główkę.
Z pomocą trzech ruchomych ramion możesz masować siebie albo partnera lub partnerkę we wrażliwych miejscach takich jak sutki, łechtaczka czy żołądź. Wibrującej główki można używać zewnętrznie, ale jest też wystarczająco mała, by włożyć ją do pochwy lub odbytu. Główkę nimfy można lekko zgiąć.
Tej wszechstronnej zabawki można używać w parze lub w samotności na wiele różnych sposobów.
Specyfikacja i funkcje
Zabawka Svakom Nymph ma silikonową powłokę. Urządzenie jest całkowicie wodoodporne. Można ją naładować za pomocą kabla USB. Nimfa ma średnicę około czterech centymetrów i ma około piętnastu centymetrów długości. Ładna i mała, tak łatwa w obsłudze.
Małe ramiona ruszają się według ustalonego schematu. Jednak można regulować ich prędkość. Masujące palce mają trzy różne prędkości.
Główka potrafi wibrować z jedną z trzech stałych prędkości lub zgodnie z jednym z pięciu schematów. Nikt prócz mnie nie powie ci, że można regulować prędkość każdego ze schematów. Cudownie!
Rozpakowywanie
Zabawka Svakom Nymph jest dostarczana w eleganckim pudełku bez zbędnych ozdób, za to ze zdjęciem, na którym widać, jak to dokładnie wygląda. Opakowanie owinięto czymś w rodzaju rękawa, który można zdjąć. Potem wystarczy otworzyć pudełko na zawiasach, a w środku znajdziesz zabawkę w wyprasce. Pod nią są dwie instrukcje: jedna barwna i z ładnymi zdjęciami, a druga głównie tekstowa. Jest tam też karta rejestracyjna na 10 lat gwarancji! Do nimfy dołączono również kabel ładujący oraz woreczek do przechowywania. Mamy więc komplet.
Jazda próbna
By naładować zabawkę Svakom Nymph, trzeba podłączyć kabel ładujący do portu na urządzeniu. Musisz się dokładnie przyjrzeć, bo otwór jest dobrze schowany w boku. Po zaledwie czterdziestu minutach ładowania można się bawić urządzeniem przez półtorej godziny.
Materiał jest cudownie miękki w dotyku. Jak dla mnie to bardzo ważne, że nie przyciąga kurzu. Nie mogę powiedzieć tego o innych silikonowych zabawkach. Dobra robota, Svakom!
Svakom Nymph można sterować za pomocą zaledwie dwóch przełączników. Może nie brzmi to najlepiej, ale Svakomowi udało się stworzyć niesamowite doznania z wykorzystaniem tylko dwóch przycisków. W jaki sposób? No cóż. Przyciskiem C kontroluje się ramiona. Wystarczy go przytrzymać przez kilka sekund, a ramiona zaczną się poruszać. Każde naciśnięcie przycisku C spowoduje przeskoczenie na kolejną prędkość. Przycisk S kontroluje okrągłą główkę. I znowu taka sama zasada: żeby ją uruchomić, trzeba go przytrzymać przez kilka sekund. Każde krótkie naciśnięcie przycisku S przełącza na kolejną prędkość. Podwójne naciśnięcie przycisku S zmienia jednostajne wibracje na schematy. Każde podwójne naciśnięcie to zmiana schematu, a pojedyncze – zmiana prędkości. To bardzo sprytne rozwiązanie!
Można wyłączyć zabawkę, przez krótką chwilę przytrzymując przycisk. Swoją drogą można aktywować ramiona i główkę jednocześnie. Nie wiem, dlaczego, ale można.
Ramiona.
Ramiona to kupa zabawy. Można je owinąć wokół łechtaczki lub innych wrażliwych miejsc. Zarówno ja, jak i moja partnerka stwierdziliśmy, że to bardzo spoko. Nie zauważyliśmy specjalnej różnicy pomiędzy prędkościami. Naszym zdaniem dźwięki przy największej prędkości nie są zbyt seksowne. Nie chodzi o głośność, tylko brzmi to jakoś tak „mechanicznie”. Nie wiem za bardzo, jak to lepiej opisać. Uważamy, że ramiona są bardzo zabawne. Przyjemne do gry wstępnej, ale nie wystarczające na orgazm.
Główka.
O tak, główka! To już całkiem inna zabawa. Najniższe wibracje dostarczają głębokich i intensywnych wrażeń. A najwyższe prędkości są przeszywające i silne. Główka cudownie nadaje się do użytku zewnętrznego, ale można ją także włożyć. Pamiętaj, by użyć trochę lubrykantu na bazie wody! Po włożeniu główki nadal można dosięgnąć przycisków, ale nimfa nie jest wystarczająco wydłużona, by dotrzeć do punktu G. Przynajmniej wedle naszego doświadczenia. Każdy ma nieco inny kształt, czyż nie?
Główkę można stosować analnie. Zgrubienie za szyjką zapobiega całkowitemu wniknięciu nimfy do środka. W sumie tego nie próbowaliśmy, ale wygląda na to, że da się tak zrobić.
Czyszczenie zabawki Svakom Nymph.
Kaszka z mleczkiem albo bułka z masłem. Chyba nie mogło być łatwiej, a to dzięki kształtowi, całkowitej wodoodporności i wykorzystanemu tworzywu.
Uwielbiamy fakt, że dołączono woreczek do przechowywania. Dzięki temu zabawki dłużej zachowują swoją urodę. Dzięki ci Svakom za dobry pomyślunek.
Podsumowanie
Svakom Nymph to wszechstronne urządzenie, którego można używać samodzielnie lub wspólnie z drugą osobą. Ramiona mogą cię wprowadzić w nastrój w trakcie gry wstępnej, a główka pomoże twojej partnerce dotrzeć na sam szczyt. Cały pomysł, łącznie ze sterowaniem, został starannie przemyślany. Zdecydowanie polecam! I czyż nie wygląda ślicznie?
Zalety zabawki Svakom Nymph:
Przyjemny i miękki silikon, który nie zbiera kurzu.
Wielofunkcyjna, może być używana z obu stron.
Łatwe sterowanie, pomimo zaledwie dwóch małych przycisków.
Regulowana intensywność wibracji i schematów.
Wodoodporna.
Szybko się ładuje.
10-letnia gwarancja.
Mocne wibracje
Cicha.
Mały, poręczny rozmiar.
Działa na akumulator.
Woreczek do przechowywania w zestawie
Wady:
Ramiona nie robią za dużo, a ich różne prędkości ledwo się od siebie różnią.